
Międzynarodowy Dzień Pracownika Ochrony Zdrowia
Do dyspozycji mają: wiedzę, doświadczenie, nowoczesny sprzęt i leki… ale czasami leczy też: słowo, uśmiech, gest…
Pobyt w szpitalu związany jest ze stresem, a czas w którym jesteśmy – dodatkowo ten stres potęguje. Każdy chciałby zdążyć do domu na święta, ale nie każdy chory będzie mógł opuścić oddział przed 24 grudnia.
„W Wigilię przed kolacją, pielęgniarki – w czasie, gdy roznoszą pacjentom lekarstwa – obok mają też opłatek i każdemu składają życzenia. Pamięta o tym także lekarz podczas wieczornego obchodu…” – mówi Zofia Stalmach, pielęgniarka oddziałowa na Oddziale Chorób Wewnętrznych i Geriatrii i dodaje, że to ważne zwłaszcza dla pacjentów, którzy nie mogą w tym czasie liczyć na odwiedziny: „Jest też wiele osób samotnych, do których nikt nie przyjdzie i musimy otoczyć je szczególną opieką, poświęcić im więcej czasu choćby na rozmowę. To jest bardzo istotne.”
W przypadku chorych, których odwiedzają bliscy – prosimy, aby nie przychodzili wszyscy w tym samym czasie. Związane jest to z większym ryzykiem przenoszenia infekcji – czyli z troską o bezpieczeństwo pacjentów. Personel medyczny stara się jednak stworzyć takie warunki, które umożliwiają rodzinie świętowanie na oddziale: „Przynoszą choineczki i stroiki, które stawiają przy łóżkach. Do szpitala dostarczane są ciasta i wigilijne potrawy. Trzeba jednak pamiętać o tym, że nasz catering też ma przygotowane menu świąteczne – jest makowiec i karp, więc o tym też pamiętamy…” – wyjaśnia Zofia Stalmach.
Ta szczególna atmosfera ma duże znaczenie dla komfortu psychicznego pacjentów, którym wyraźnie poprawia się także samopoczucie i są spokojniejsi – gdy widzą, że święta ich nie omijają, a to nie jest bez znaczenia, także dla dyżurujących lekarzy i pielęgniarek.
W miarę możliwości, lekarze starają się oczywiście wypisać ze szpitala osoby, które mogą ten czas spędzić w domach – ale to nie zawsze jest możliwe. Na Oddziale Neurologicznym z Pododdziałem Udarowym pozostają tylko pacjenci w cięższym stanie: „Odczuwamy świąteczną atmosferę, bo jest choinka, świecą się światełka i jest zdecydowanie mniej chorych. Cały czas jednak personel medyczny jest w gotowości. Z racji profilu naszego oddziału, w każdej chwili – także w wigilijny wieczór – mogą zostać przywiezieni do nas nowi pacjenci, którzy będą wymagali natychmiastowej pomocy…” – wyjaśnia lek. Adam Cyrulik, kierownik Oddziału Neurologicznego.
Życzymy więc sobie, aby to były spokojne święta…
Do dyspozycji mają: wiedzę, doświadczenie, nowoczesny sprzęt i leki… ale czasami leczy też: słowo, uśmiech, gest…
Czy jesteśmy gotowi czy nie – jesień nadeszła. Razem z nią zawsze pojawia się pytanie: Jak przetrwać sezon infekcyjny?
Nasza dietetyczka Agnieszka Karelus radzi,
Co dziś było na śniadanie i kolację? Jeśli odpowiedź brzmi: parówki, to można to potraktować jako świętowanie – w końcu to ich dzień…
To z jednej strony tak oczywiste – z drugiej, tak ważne jest dla nas to, żeby to wybrzmiało…